Off road
Gdzie kończy się asfalt, tam zaczyna się zabawa!
Lubisz, gdy coś Cię zaskakuje? Szukasz team buildingu, gdzie nie da się przejść gry „na pół gwizdka”?
Marzy Ci się event, po którym nikt nie powie „było spoko”, tylko: „ale sztos”?
Dobrze trafiłeś! Offroad to błoto, zakręty, przeprawy… i ekipa, która wchodzi w to razem z Tobą.
Gry indoor-teambuilding
Jak wygląda offroad z bliska?
To nie rajd. To przygoda.
Nie chodzi o to, kto pierwszy dojedzie.
Chodzi o to, żeby przetestować siebie, zaufać zespołowi i przy okazji — mieć frajdę z każdego zakrętu.
- Wsiadasz do auta (quad lub terenówka 4×4).
- Dostajesz krótką odprawę i minimum teorii.
- Ruszasz w teren: pod górę, przez mokre zakręty, w dół, czasem bokiem.
- Jeśli utkniesz – nie szkodzi. Zespół jest z Tobą.
Bo w offroadzie liczy się każda osoba.
Event na miarę Twoich potrzeb
Co Was czeka?
Offroad to nie „przejażdżka”. To przygoda, która zaczyna się w momencie zapinania pasów i kończy… długo po powrocie do domu.
To emocje, których nie da się zamknąć w checkliście. To sytuacje, które zaskakują — i to najlepiej. To wspólne działanie, które sprawdza się lepiej niż niejedna integracyjna prezentacja. Takich rzeczy się nie planuje. Takie rzeczy się przeżywa.
Adrenalina i śmiech – w najlepszych proporcjach
Każdy zakręt, każdy podjazd, każda nieoczekiwana dziura pełna błota to eksplozja emocji. Są krzyki, są salwy śmiechu, jest rywalizacja i wzajemne wsparcie. Z pełnym zaangażowaniem, ale na zupełnym luzie.
Kontakt z naturą, który odrywa od ekranu
Ani służbowy mail, ani słuchawki nie wygłuszą tak dobrze jak cisza lasu i dźwięk silnika w tle. Trasa prowadzi przez tereny, w które mało kto by się wybrał. I dobrze. Bo właśnie tam zaczyna się historia, którą opowiadasz później przy ognisku.
Pomoc w błocie i doping na trasie
Nie wszystko uda się przejechać samemu. I właśnie o to chodzi. Kiedy jedno auto utknie, drugie pomaga. Ktoś ciągnie linę, ktoś kopie pod kołem, ktoś woła „jeszcze metr, dasz radę!” – to zespołowe flow w najbardziej autentycznej wersji.
Zdjęcia, które zdecydowanie nie wymagają filtra
Błoto w lusterku, triumfalny uśmiech po wyjeździe z pułapki, ręce do łokci w piachu — to są rzeczy, które trzeba uwiecznić.
I nie martw się, my to dla Ciebie ogarniemy. Prawda jest taka: nie będziecie potrzebowali żadnego filtra – będzie wyglądać epicko tak po prostu.
Bez dwóch zdań — to jeden z tych eventów, o których mówi się jeszcze długo po powrocie do biura.
I ten, po którym w Excelu może nie będzie nowej tabelki…
Ale w zespole — będzie nowa jakość.
Dla kogo?
- chcą się zintegrować inaczej niż przy flipcharcie,
- marzą o evencie z prawdziwymi emocjami,
- potrzebują wspólnego celu,
- lubią się pobrudzić, pośmiać i poczuć „życie na offie”.
Ile osób?
- Od 8 do 60 osób.
- Więcej? Działamy rotacyjnie, łączymy z innymi atrakcjami.
Dlaczego my?
Bo mamy za sobą dziesiątki takich realizacji. Bo wiemy, jak dobrać trasę, jak działać z bezpieczeństwem, klimatem i odpowiednią dawką wyzwania. Bo nie robimy tego „na sucho” – jedziesz i czujesz, że to prawdziwa akcja.
Bo robimy to naprawdę na miarę – Twoją, Twojego zespołu, Twojej firmy.
Event na miarę Twoich potrzeb
Gotowi zejść z utartej trasy?
Kliknij tutaj i wskocz do offroadowej przygody, którą Twoi ludzie zapamiętają na długo.
Odezwij się do nas – pokażemy Wam, jak wygląda team building z napędem na 4 koła.


